No products in the cart.
Description
Refleksje prowadzącej @Dorota Klepacka-Sulima po ustawieniach
RODZICE – DZIECI
RODZICE – DZIECI
My rodzice, potrafimy chować się za dziećmi. Ubierając to w troskę. Używamy ich, żeby nie pójść do życia, nie zająć się sobą. W ustawieniach pięknie to widać, gdy stawiamy reprezentację życia, a matka stoi za synem „idź synek pierwszy, jak Ty będziesz szczęśliwy to ja też pójdę”. To tak nie działa. Synek z miłości do Ciebie, zostanie z Tobą. Idź pierwsza, pierwszy dziecko też tam podaży.
Mama przychodzi z tematem dzieci, ich relacji ze sobą, ze światem. Nie czuję tego, proponuję ustawienie dorosłej, nastoletniej i małej mamy. Gdy te części się widzą i integrują dostawiamy dzieci. I wtedy widać, że dzieci chcą jej w lekkości, chcą by zajęła się sobą, była szczęśliwa. Wtedy ona może je zobaczyć wszystkie, miękko.
Dzieci patrzą tam gdzie my nie chcemy, gdzie nasz ród nie chce. Z miłości do Ciebie tato, mamo ja to poniosę. Ale to dla nich za duże. Mogą reagować złością, agresją, być tzw „niegrzecznymi dziećmi”. Gdy my dorośli tam popatrzymy, oni już nie muszą. Mogą być dziećmi i tylko dziećmi.